Remis na początek rundy .

W sobotę LKS Ostrówek rozegrał spotkanie z Barczącej z miejscowym Świtem. Przez pierwsze 20 minut drużyny grały bezpiecznie i nie zagrażały bramce przeciwnika. W 25' w środku pola podanie otrzymał Rafał Kazula i zagrał piłkę między dwoma obrońcami do wbiegającego w pole karne Pawła Oniśka, który ze spokojem minął bramkarza i strzałem do pustej bramki dał nam prowadzenie w tym meczu. Po bramce gospodarze rzucili się do odrabiania strat, lecz zawodnicy LKS-u dobrze bronili i wyprowadzali kontry. W 41' z lewej strony piłkę dośrodkował Michał Stępień która minęła całą linię obrony i trafiła do Pawła Oniśka a ten z bez przyjęcia zgrał futbolówkę wzdłuż bramki do Mariusza Kopacza, który ze spokojem skierował ją do bramki i prowadziliśmy już 2-0. Wynik do przerwy nie uległ zmianie. Na drugą połowę wyszliśmy zbyt rozluźnieni, w 55' zostaje przyznany faul na 16 metrze dla Świtu. Do piłki podchodzi zawodnik gospodarzy,oddaje strzał obok muru, Jakub Kujawa odbija piłkę przed zawodnika Barczącej, który strzałem z 5 metra zdobywa bramkę kontaktową. Po bramce zapanował chaos w zespole Ostrówka, niedokładne podania, proste straty co gospodarze wykorzystali w 63' zdobywając wyrównującą bramkę i mamy wynik 2-2. Wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem, lecz od tego momentu to Ostrówek był zespołem bliższym zdobycia trzeciej bramki. W 80' na akcję indywidualną zdecydował się Michał Glinka, który minął kilku zawodników i gdy minął ostatniego obrońce i wydawało się że stanie oko w oko z bramkarzem wracający Michał zostaję od tyłu kopnięty w nogi przez pomocnika gospodarzy za co zawodnik ujrzał czerwoną kartkę, a nam został przyznany rzut wolny na 25 metrze. Wynik do końca nie uległ zmianie i zespoły podzieliły się punktami.